01 września 2013

Ostatni wakacyjny stos

Najdłuższe wakacje mojego życia dobiegają końca. Mój leń osiągnął apogeum, ale pozałatwiałam sprawy związane ze studiami i trochę popracowałam. Czytelniczo szału nie było, już lepiej poszło mi z serialami (skończyłam 4 sezony Greys anatomy (to nie lada wyczyn, wierzcie mi) i półtora serialu oglądanego po angielsku! (naturalnie obok innych :P)).
Kilka książek czytam/czytałam ponownie- tu plus tych wakacji.

A oto sam stos, a właściwie dwa:

Tutaj większość recenzyjnych i wszystkie już przeczytane i opisane. O Lolicie (wypożyczona wieki temu z biblioteki) coś naskrobię jak się w końcu zmobilizuję do dokończenia ekranizacji. Black notice do przeczytania kiedyś, niestety "nigdy nie mam czasu" na te po angielsku... Chociaż mam wrażenie, że czytałam ją po polsku. Trzeba będzie się przekonać. 

A ten stos przytargany z biblioteki. Dwie w środku już kiedyś czytałam, tyle, że nie dokończyłam, chociaż nie jestem pewna czy Jeźdźców smoków też, czy może jednak dokończyłam. O pozostałych nic nie wiem, bo nie ma na nich opisów i chyba tak zostanie dopóki nie zabiorę się za czytanie.
Dawno nic nie wypożyczałam :)

5 komentarzy:

  1. Najbardziej zainteresował mnie "Prawie martwy". A biblioteki są super, ja też miałam długą przerwę, ale w końcu "przeprosiłam się" z biblioteką i znów do niej chodzę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak biblioteki zdecydowanie rządzą, ale że moja biblioteczka jest już w miarę dużych rozmiarów i wieeeele książek jeszcze nie przeczytałam- jestem "zmuszona" czytać własne i nie przetrzymywać książek z biblioteki ;)

      Usuń
    2. Ja też muszę czytać własne, ale czasem i tak wybieram się, by porozglądać się po bibliotecznych regałach. ;) Niestety u nas biblioteka jest malutka i biedna, a bibliotekarki totalnie niezainteresowane książkami. :/ Także są same starocie i poniszczone książki. Ale czasem trafia się jakaś perełka, dlatego mimo wszystko odwiedzam czasem to miejsce.

      Usuń
    3. O to u mnie jest dość dużo książek, mogę wejść między dwa regały i powiedzieć sobie (z trudem) "basta!", bo jest tam tyle książek, które MUSZĘ przeczytać :P Naprawdę trudno się ograniczyć do rozsądnej ilości książek...

      A szkoda, że u Ciebie jest taka biblioteka. Gdzieś w sąsiednich miastach nie ma porządnej?

      Usuń
  2. Łaadnie! Życzę miłego czytania na urlopie! :)

    OdpowiedzUsuń