tytuł oryginału: Wither
seria/cykl wydawniczy: Chemiczne światy, tom 1
wydawnictwo: Prószyński i S-ka
data wydania: lipiec 2011
liczba stron: 320ocena: 4.5/6
opis:
"Dzieci poczęte naturalnie są niedoskonałe. Dlatego – żeby stworzyć idealnych ludzi – ruszyła produkcja embrionów bez najmniejszych wad genetycznych. Ale tylko pierwsze pokolenie to okazy zdrowia; potomkowie perfekcyjnych ludzi umierają w wieku dwudziestu paru lat. W tym ponurym świecie dziewczęta zmuszane są do poligamicznych małżeństw, by zapewnić przetrwanie gatunku. Rhine, Jenna i Cecily trafiają do ekskluzywnej rezydencji w gaju pomarańczowym, gdzie wszystkie poślubia młody syn właściciela. Serce Rhine bije jednak dla Gabriela, młodego Służącego, który zaryzykuje wszystko, by pomóc jej odzyskać wolność. Dziwaczny świat luksusu i piękna, skrywający mroczne sekrety, rozciąga swoje macki, wabi dziewczęta iluzją. Lecz widmo śmierci wciąż krąży wokół nich, niepogodzonych z losem. Liczą na cud, a każdemu z czymś innym się kojarzy prawdziwe życie."
Wyobraź sobie, że umrzesz za cztery lata. Wystarczająco przerażające prawda? A teraz dołóż do tego śmierć w samotności z dala od bliskich, w niewoli...
Rhine, bohaterka Atrofii, ma 16 lat, została porwana, w wieku 20 lat umrze... Dlaczego? Ludzie, tworząc genetycznie doskonałe dzieci, nieświadomie sprawili, że kolejne pokolenia zostają zarażone nieznanym wirusem- kobiety umierają w wieku 20, a mężczyźni 25 lat. Jakby tego było mało młode dziewczyny zostają porywane na "zamówienie" bogatych rodzin, które chcą przedłużyć linię swojego rodu. Jak to jest nigdy nie dorosnąć? Bo tak naprawdę umierają oni jako nastolatkowie. Jak to jest żyć ze świadomością rychłej śmierci? Jak to jest żyć w świecie zniszczonym przez III Wojnę Światową?
Jeśli chcecie się przekonać musicie sięgnąć po debiutancką książkę Lauren DeStefano.
Autorka Atrofii roztacza przed nami wizję przerażającego, mrocznego świata, który przez ludzi chyli się ku upadkowi. Przetrwała jedynie Ameryka Północna, reszta świata została zniszczona przez wojnę, ale ta resztka naszej potęgi rozpada się- fabryki zanieczyściły powietrze, gleby, oceany, naukowcy zniszczyli gatunek ludzki. Jest to świat wypruty z uczuć i barw, gdzie dzieci muszą się nauczyć dorosnąć, aby móc przeżyć i cieszyć się każdą chwilą, aby nie żałować niczego co zrobili. Przecież umrą zanim zasmakują życia.
Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tego, że miałabym umrzeć za 3 lata, a jeszcze na dodatek, że miałabym odejść w obcym domu...
Rhine zrobi wszystko żeby wrócić do domu, do bliskiej jej osoby... Ale w międzyczasie wydarzy się tyle rzeczy... Pomyślcie sami- gdybyście mieli umrzeć w jakiejś obskurnej piwnicy albo pośród luksusów to co byście wybrali? Świat Zarządcy choć dziwny i mroczny kusi...
Lauren DeStefano stworzyła książkę o wciągającej fabule, która porywa dosłownie od pierwszych stron. Jak to niektórzy mówią- zaczyna się od trzęsienia ziemi...
Bohaterzy może i nie są wnikliwie nakreśleni, ale bardzo szybko można się z nimi zaprzyjaźnić czy identyfikować. Nie wiedzieć kiedy zaczęłam przeżywać lęki z główną bohaterką, cieszyłam się małymi rzeczami, odczuwałam to co ona. DeStefano potrafi pisać w taki sposób, że poprzez niewielkie gesty jesteśmy w stanie domyśleć się co odczuwa Rhine, nawet jeśli ona jeszcze nie do końca zdaje sobie z tego sprawę.
Styl autorki jest można by rzec oszczędny, ale zarazem tak żywy, że ma się wrażenie oglądania filmu.
Na pewno ogromnym plusem jest to, że wątek romantyczny nie wysuwa się na pierwszy plan, jest tam gdzieś w tle, ale ważniejsza jest Rhine i jej plany ucieczki.
Oprócz szybkiej i wciągającej akcji autorka zapewnia nam także tematy do przemyśleń. O tym do czego może doprowadzić człowiek i jego dążenie do ideału, i jak ironiczny może być los- ludzie marzą o nieśmiertelności tymczasem nie potrafią dożyć do 30.
Problem bliższy czytelnikowi i bohaterce książki- zostałbyś w domu, w którym możesz mieć praktycznie wszystko czego zapragniesz? Wszystko oprócz wolności. Co ci szkodzi, w końcu i tak umrzesz za cztery lata. U boku osoby, której nie znam? Która mnie uprowadziła i zabrała możliwość kontaktu z rodziną? Przecież i tak ty i twoi bliscy za niedługo umrzecie. Po co się w tym czasie męczyć, żyć w nędzy?
Właśnie, a co Ty, Drogi Czytelniku byś wybrał? Pokochałbyś nowego męża czy planował ucieczkę? Co wybierze Rhine?
Nie jest to powieść bez wad. Trochę mi przeszkadzało to, że nie jest określony rok, w którym toczy się powieść, a już całkowicie irytowało to, że cywilizacja nie ruszyła naprzód- żadnych nowoczesnych zabawek, świat zatrzymał się w miejscu. A skoro była III Wojna Światowa to jednak coś musiało się wydarzyć. I jeszcze brak historii- nie wiadomo o co toczyła się III WŚ, kto z kim walczył. I dlaczego zalało wszystkie kontynenty, a już całkowitą abstrakcją jest to, że przetrwała tylko Ameryka Północna, tłumaczenie, że "była najbardziej rozwinięta" do mnie nie przemawia. I mimo, że świat przedstawiony jest mroczny i tajemniczy, nieco post-apokaliptyczny to jednak niedopracowany. Gdyby autorka lepiej dopracowała te szczegóły to pewnie piałabym z zachwytu ;)
Atrofia to świetny początek trylogii, nie mówi za dużo, ale wystarczająco, aby zaintrygować, zasiać ziarenko niepewności i zachęcić do sięgnięcia po kolejne tomy.
Książkę dosłownie pożera się, jest to doprawdy przednia rozrywka, prawie zarwałam przez nią noc ;)
W dobie zalewających nas nadprzyrodzonych stworzeń książka ta jest jak powiew świeżości. Osobom, które mają ochotę na coś lekkiego, a nie gustują w romansach paranormalnych szczerze polecam Atrofię! Nawet nie będziecie wiedzieli kiedy przeczytaliście połowę książki :)
Cytaty:
"Nie da się nikogo zatrzymać na tym świecie samą miłością."
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Muszę się trochę pozachwycać nad wydaniem- oprawa graficzna jest świetna! Chyba nigdy nie widziałam tak dobrze wydanej książki. A podglądnąć możecie sobie o tutaj :)