01 stycznia 2011

Filmy i muzyka w roku 2010

Wczoraj nie za bardzo miałam czas do podsumowania książkowego dołączać filmowe i muzyczne, zatem dzisiaj napiszę krótką notkę.


Filmy
Stety niestety w minionym roku bardziej poświęcałam swój czas literaturze rozstając się z telewizorem ;)
Z filmów wartych uwagi, a odkrytych w 2010 uważam: Angielski pacjent, Twarda sztuka, Ojciec Chrzestny, Prestiż.
Nieporozumienia to moim zdaniem: Zaćmienie (po obejrzeniu Zmierzchu powinnam trzymać się od niego z daleka...), W mroku zła, Młodzi, piękni i szaleni.



Seriale
Nie można zapomnieć również o serialach.
Odkryciem roku był Pacyfik i Trawka. (być może skrobnę coś o nich w najbliższym czasie)
Zaczęłam oglądać Rodzinę Soprano, ale jakoś po kilku odcinkach zrezygnowałam. Może w tym roku spróbuje po raz drugi?
Na wpół powrotem na wpół odkryciem był dla mnie serial Roswell- oglądałam pierwszy sezon kiedy byłam dzieckiem (z siostrą).
W 2010 powróciłam do Ostrego dyżuru- świetny serial.
Kilka dni temu wróciłam także do Weroniki Mars.


Muzyka
Zdecydowanie najbardziej cieszy mnie powrót do mojego ulubionego zespołu, na którym właściwie się wychowałam: Linkin Park. Przez jakieś 2-3 miesiące słuchałam w zasadzie tylko ich nadrabiając stracone lata :) We wrześniu wydali nową płytę. Cóż ta jako jedyna nie podobała mi się w całości, słucham jedynie kilku piosenek.

Odkryciami w 2010 roku są: Holly Brook, The Last Goodnight, Benny Bennasi, O.S.T.R., The Baseballs, Breaking Benjamin, David Gray, Lifehouse, One Republic, Pittbull, francuski rap (słuchałam zaledwie kilka piosenek).

Powróciłam do: LP, Green Day, Avril Lavigne.

Pojedyncze piosenki, które stały się moimi ulubionymi: Eldo- Dom, Vasco- She's in my heart, Elektryczne Gitary - Dzieci.

Nowe piosenki z soundtracków: Suqarbomb- Hello, David Mead- Girl on the roof (Wieczny student), The Dandy Warhols- We used to be friends (Weronika Mars), Anyone else but you (Juno), Alabama- Woke up this morning oraz kilka piosenek z Wytańczyć marzenia.

No i nie można zapomnieć o tym, że zaczęłam słuchać stacji Rmf '50 :)

2 komentarze:

  1. O, Prestiż to świetny film. Genialny wręcz ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się co do "Zaćmienia", gdyby nie noce filmowe z przyjaciółmi, nawet bym na ten film nie spojrzała, a tak mogę mówić o ciekawym doświadczeniu. Innych tytułów nie znam, ale postaram się nadrobić w tym roku :).

    OdpowiedzUsuń