10 kwietnia 2011

"Hrabia Monte Christo tom II" Aleksander Dumas

wydawnictwo: Dolnośląskie
data wydania: 2006 (wydanie pierwsze 1846)
liczba stron: 451
ocena: 4,5/5










Po raz drugi spotykamy się z hrabią de Monte Christo, jednakże tym razem już w całej książce przyglądamy się z boku jego poczynaniom. Ten zabieg jest niezbędny, gdyż inaczej od razu domyślilibyśmy się wszystkiego, a tak nie możemy z całkowitą pewnością stwierdzić jakie skutki będzie miało dane działanie. A hrabia przeciwnie, przewiduje wszystko z zastraszającą nieomylnością. Każde jego działanie, rozmowa ma jakiś cel. W jego obecności nic nie zdarza się przypadkiem. Niemal całkowicie obcy jest nam ten ekscentryczny arystokrata w porównaniu z Edmundem Dantesem, młodzieńce, poznanym w pierwszym tomie.

Ale po kolei. W Paryżu zjawia się znany nam już hrabia Monte Christo, początkowo gości u Alberta de Morcerfa. Na śniadaniu i później poznaje kilka ważnych, bogatych osób. Wydawałoby się, że to zwykłe wprowadzenie w świat bogatych paryżan. Jednakże czytelnik uświadamia sobie, że postacie te nie są mu obce... 


Przez cały tom II przyglądamy się temu jak hrabia knuje intrygę, a jej nici oplatają osoby z pozoru nie związane z przeszłością Dantesa. Trochę pozapominałam kto jest kto, więc przyglądanie się poczynaniom Monte Christa było tym ciekawsze, że nie zawsze domyślałam się do czego może doprowadzić dany czyn. I przyznam się szczerze, że nie wszystko ułożyło mi się w całość dlatego też na mojej liście książek z biblioteki III część znalazła się już na początku czytania.


Książkę czytało się szybko, akcja porywa czytelnika natychmiast. Dumas wprowadził nas w świat bogatych paryżan i trochę nim potrząsnął, dlatego ciekawa jestem jak to wszystko się skończy. Hrabia Monte Christo wzbudził ogólny zachwyt (mam na myśli postać ;) ), ale już wyobrażam sobie te przerażone twarze w III tomie i uśmieszek hrabiego. A może Dumas nas zaskoczy? Myślę jednak, że nie. W każdym razie z niecierpliwością czekam na rozpoczęcie czytania kolejnego tomu.

Muszę przyznać, że II tom podobał mi się bardziej niż I.





Na stronie Prószyński i S-ka pojawił się wywiad z autorami Hakus Pokus.
Dla mnie oprócz kilku innych fragmentów ciekawe okazały się te informacje:

Czy napiszecie dalszy ciąg „Hakusa”? A może wykorzystacie tych samych bohaterów i ich świat w jakiejś innej historii?

DM: Losy bohaterów będą miały dalszy ciąg. Znajdziemy ich w innym miejscu (ale również w stanie Waszyngton), w dużym stresie emocjonalnym i finansowym. Beata zostanie zmuszona do działania na własną rękę, choć przypuszczam, że pomogą jej zmobilizowani na tę okoliczność dawni koledzy z CounterVision.

Książka kończy się tuż przed ważnym spotkaniem, od którego zależą dalsze losy co najmniej jednego z bohaterów. Dlaczego przerwaliście akcję w tym punkcie? To bardzo dziwny moment. Można było dopisać co najmniej jeszcze jeden rozdział...

DM: Pewnie, że można było napisać jeszcze jeden rozdział. I ten rozdział był! Zniknął, bo będzie dalszy ciąg, który ułoży się w następną powieść. 
 Cieszy mnie ta informacja. Ciekawa jestem jak się potoczą dalsze losy Roberta i Beaty, mam też nadzieję, że będzie więcej o hakerach :)

9 komentarzy:

  1. Bardzo lubię "Hrabiego Monte Christo". Nawet niedawno czytałam, tak dla przyjemności powrotu do książek młodości...
    Czasami tak lubię takie historie... Od razu nabrałam chęci, żeby wrócić do innej powieści z młodości. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze tej książki, ale recenzja brzmi bardzo interesująco. Jak tylko będę miała okazję, to czemu nie:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam pierwszy tom i niestety nie byłam zachwycona. Coraz częściej myślę jednak o ponownym przeżyciu tej historii razem z hrabią... Twoja recenzja mnie jak najbardziej zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany, jak ja bym chętnie przeczytała całą trylogię "Hrabiego..". Muszę sobie zafundować, bo już niejedną zachęcającą recenzję czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Beatrix73 do tego "Hrabia" ma szczególny klimat :)

    kasandra_85 polecam, choć I tom był średni.

    BookEater warto! :)

    Hiliko ja chyba też dopiszę ją do listy książek do kupienia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również dopisuję do listy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaczytywałam się Hrabim Monte Christo w moich czasach licealnych. Czytałam szybko i namiętnie, podkochiwałam się w Edmundzie i kibicowałam jego zemście. Teraz zobaczywszy w audiotece tę pozycję wzięłam sobie ku odświeżeniu. I co najważniejsze po tych wszystkich poważnych pozycjach będzie to miły przerywnik w moim czytaniu (słuchaniu).

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo spodobał mi się film, a więc raz zaczęłam czytać 1 tom Hrabiego, ale zawsze potem miałam coś ciekawszego i tak nie doczytałam nawet do połówy książki. W wakacje sobie powtórzę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. dm1994, guciamal :)

    Nancy też oglądałam film, ale nie pamiętam czy cały. Polecam! Z tym, że pierwszy tom mniej mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń