15 grudnia 2010

Twarda sztuka (Georgia rule 2007)

Opis:
"Zbuntowana nastolatka Rachel (w tej roli Lindsay Lohan), często kłóci się z matką, co prowadzi do wielu konfliktów. Kiedy matce (Felicity Huffman) i córce nie układa się najlepiej, ta postanawia wysłać ją na wakacje, gdzie dziewczynie przyjdzie spędzić lato z babcią (Jane Fonda)."

Opis filmu dość krótki, ale w sumie tak jest lepiej oglądać.

Miałam ogromną ochotę na komedię. A akurat ostatnio cierpię na niedobór komedii, więc "chwyciłam" co było. I znów trafiłam na coś w stylu komediodramatu.

Początkowo gra Lohan wydawała mi się nieprzekonująca, dopiero po skończeniu filmu zrozumiałam, że Rachel taka miała być.
Twarda sztuka, tak naprawdę tytuł powinien brzmieć Zasada Georgii, ale ten bardziej pasuje do bohaterki. A właściwie bohaterek. Film przedstawia 3 pokolenia kobiet, 3 kobiety, a każda z nich ma charakterek, szczególnie Rachel i Georgia (wnuczka i babcia).

Początkowo Rachel może wydawać się złośliwa, opryskliwa, zbyt bezpośrednia, ale w miarę oglądania przekonujemy się, że to w pewien sposób nie jej wina. Ale nie będę się zbyt rozpisywać, bo mogłabym coś zdradzić z fabuły, a w pewnym momencie nie wiadomo w co wierzyć (uwielbiam takie filmy) ;) Choć można by, bo film ma pewną problematykę, ponieważ jak już pisałam jest to też dramat.
Ale ma także śmieszne momenty. Podoba mi się zdanie głównej bohaterki:

"Wszystko można przetrwać, ale można to robić na wesoło."

Z kwestii technicznej podobało mi się to, że aktorzy nie byli idealnymi, wymuskanymi chodzącymi ideałami z Hollywood, którzy dopiero co zeszli z krzesełka makijażystki. Poza tym w końcu przekonałam się do gry Lohan i mi się spodobała.

Ocena: 5/5. Bardzo dobry. Komedia, ale z pewnością zawiera w sobie coś głębszego.

3 komentarze:

  1. napewno obejrzę, bo.. lubię takie filmy. poza tym jest z Lindsay Lohan. ;)[http://toocloseforcomfort.blox.pl]

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kiedyś oglądałam, zresztą w ogóle lubię filmy z Lindsay Lohan. I mnie też się bardzo podobał:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie spodziewałam się ujrzeć fanek Lindsay. Ale miło :) Cóż ja jej, jako aktorce nie mogę zarzucić nic złego. Właściwie nie uważam jej za ulubioną aktorkę, ale dobrze zagrała i właściwie ją polubiłam ;)

    OdpowiedzUsuń