01 listopada 2012

Stosik listopadowy

Po pierwsze informacja: żyję, mam się dobrze. Nie czytam z różnych powodów, ale to nieważne. Ważne, że nie opuściłam ani nie zamierzam opuścić blogosfery. W każdym razie nie odejdę bez pożegnania ;)


A teraz coś co tygryski... eee mole czytelnicze lubią najbardziej ;)
Pierwsza książka to lektura z biblioteki, dalej egzemplarz recenzyjny od Prósa (dziękuję! :)) (jak widać czytam, idzie mi to dość opornie, ale nie z powodu książki), wygrana za głosowanie w Złotej Zakładce, prezent urodzinowy od znajomych i 3 książki do recenzji od Muzy (dziękuję! :))

5 z 7 książek tu obecnych przeczytam na 100% w najbliższym czasie. Choć w zasadzie jest to chyba pierwszy stosik na tym blogu, który jest złożony z najnowszych nabytków, a które są jednocześnie lekturami na najbliższy czas, bo jak już "uporam się" ;) z książkami do recenzji to pewnie przeczytam Czarną bezgwiezdną noc, bo przyszedł czas na Kinga :) Także zostanie tylko Syrena, ale może na nią ochota przyjdzie po Kingu, czas pokaże ;) Jak na razie mam nadzieję, że dobrnę wreszcie do końca Zaślubin :P

12 komentarzy:

  1. Objętość "Hinduskich zaślubin" robi wrażenie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny stosik, miłego czytania;)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Przedwiośnie" i mnie czeka. ;)
    Przyjemnego czytania!

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawe nabytki :)
    nic, tylko życzyć przyjemnej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zazdroszczę Syreny, a hinduskie zaślubiony robią wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę. Miłego czytania!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny stosik, miłej lektury! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Intrygujące lektury, życzę miłego czytania. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję nabytków, miłej lektury :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Fakt "Hinduskie zaślubiny" to rasowa cegła ;) Ale czyta się szybko i jestem już w połowie :)

    Dziękuję wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń