Po pierwsze informacja: żyję, mam się dobrze. Nie czytam z różnych powodów, ale to nieważne. Ważne, że nie opuściłam ani nie zamierzam opuścić blogosfery. W każdym razie nie odejdę bez pożegnania ;)
A teraz coś co tygryski... eee mole czytelnicze lubią najbardziej ;)
Pierwsza książka to lektura z biblioteki, dalej egzemplarz recenzyjny od Prósa (dziękuję! :)) (jak widać czytam, idzie mi to dość opornie, ale nie z powodu książki), wygrana za głosowanie w Złotej Zakładce, prezent urodzinowy od znajomych i 3 książki do recenzji od Muzy (dziękuję! :))
5 z 7 książek tu obecnych przeczytam na 100% w najbliższym czasie. Choć w zasadzie jest to chyba pierwszy stosik na tym blogu, który jest złożony z najnowszych nabytków, a które są jednocześnie lekturami na najbliższy czas, bo jak już "uporam się" ;) z książkami do recenzji to pewnie przeczytam Czarną bezgwiezdną noc, bo przyszedł czas na Kinga :) Także zostanie tylko Syrena, ale może na nią ochota przyjdzie po Kingu, czas pokaże ;) Jak na razie mam nadzieję, że dobrnę wreszcie do końca Zaślubin :P
Objętość "Hinduskich zaślubin" robi wrażenie...
OdpowiedzUsuńFajny stosik, miłego czytania;)
OdpowiedzUsuń"Przedwiośnie" i mnie czeka. ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego czytania!
ciekawe nabytki :)
OdpowiedzUsuńnic, tylko życzyć przyjemnej lektury :)
zazdroszczę Syreny, a hinduskie zaślubiony robią wrażenie :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Kinga :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę. Miłego czytania!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Kinga!
OdpowiedzUsuńFajny stosik, miłej lektury! :)
OdpowiedzUsuńIntrygujące lektury, życzę miłego czytania. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję nabytków, miłej lektury :)))
OdpowiedzUsuńFakt "Hinduskie zaślubiny" to rasowa cegła ;) Ale czyta się szybko i jestem już w połowie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim :)