Oko jelenia: Srebrna łania z Visby Andrzej Pilipiuk
Na wschód od Edenu John Steinbeck
Gra anioła Carlos Ruiz Zafon
Pierwszy październikowy stosik, ubogi, aczkolwiek sama ograniczyłam się do takiej ilości książek- Steibecka i Zafona są dość grube- coś co tygryski lubią najbardziej.
A za oknem jesień, wprawdzie ponura, ale mam nadzieję, że chociaż weekendami zmieni się w piękną, polską, złotą... jesień.
Jestem gdzieś w połowie Bezsenności Kinga, zatem za niedługo pojawi się recenzja, coś czuję, że się rozpiszę.
Chyba pojęłam wreszcie dlaczego nie ukończyłam wyzwania Kraje nordyckie. Z tego samego powodu, z którego nie czytam lektur (tak w zasadzie lektury czytałam gdzieś do III klasy gimnazjum)- nienawidzę jak mnie ktoś "zmusza" do czytania określonych książek. Wprawdzie jeśli chodzi o wyzwania to jest całkiem inaczej, ale mimo to... Jakiś wewnętrzny bunt się rodzi w człowieku.
Ponoć Pilipiuk świetnie piszę , nie miałam jeszcze z nim przyjemności :) więc czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuń"Na wschód od Edenu" czytałam co prawda już wieki temu (czyli szkoła średnia tak mniej więcej ;) ), ale pamiętam mój zachwyt tą prozą do dziś. Wspaniała, ponadczasowa powieść. Ciekawe jak ją odbierzesz; mam nadzieję, że i Tobie się spodoba :)
OdpowiedzUsuńJa czytałam już pierwszą część Oka jelenia. Cóż nie zachwyca, ale intryguje. Jest zbyt krótka, ale mimo to ciekawi mnie co się dalej wydarzy... Niedługo się przekonam ;)
OdpowiedzUsuńHmmm... Jestem w tym samym wieku w jakim byłaś Ty i mam nadzieję, że i mnie się spodoba :)