25 sierpnia 2012

Tylko Ciebie chcę

 
Tylko Ciebie chcę Federico Moccia


http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/48000/48115/352x500.jpgtytuł oryginału: Ho voglia di te
tłumaczenie: Anna Niewęgłowska
wydawnictwo: MUZA
data wydania: styczeń 2008
liczba stron: 480
opis:
"Druga część powieści " Trzy metry nad niebem"

Po dwóch latach spędzonych w Nowym Jorku Step wraca do Rzymu. Wiele się tu zmieniło. Chłopak zaczyna pracę w telewizji, poznaje nowych ludzi, wśród nich żywiołową Gin. Przeszłość nie daje mu spokoju, ale teraźniejszość nie zostawia zbyt wiele czasu na jej rozpamiętywanie. Czy warto dążyć do wskrzeszenia dawnej miłości? Kontynuacja przeboju wydawniczego "Trzy metry nad niebem". Pełna realizmu, śmiała powieść o miłości, seksie, dojrzewaniu, przyjaźni, namiętności i marzeniach - do grona znajomych postaci - Stepa, Babi, Palliny - dołączają nowi, równie barwni, zakręceni i nieprzewidywalni bohaterowie.
"  

 Chciałabym cofnąć moją ocenę Trzech metrów nad niebem. Ta książka nie była taka zła. W każdym razie w porównaniu z tą. Choć może to i ze względu na emocje, które wywołała Tylko Ciebie chcę.
Po kontynuacji losów Stepa i Babi oczekiwałam tego, że ta dwójka w końcu będzie razem. Taka ładna opowiastka z happy endem. Jednak Moccia z uporem maniaka nie chce kończyć żadnej książki szczęśliwie... Osobliwe.
Ale do rzeczy- co otrzymujemy w Tylko Ciebie chcę? Kolejną historyjkę o miłości dwojga ludzi, Stepa i Gin. Mało związana jest z Trzema metrami i z tego powodu dla mnie okazała się wielkim rozczarowaniem, bo ja takie książki z reguły omijam szerokim łukiem, no ale liczyłam na dalsze losy Stepa i Babi, a nuż bardziej by mnie wciągnęły niż poprzednia część. Paradoksalnie w całej książce podobał mi się jedynie poboczny wątek o Danieli.
I nie tyle zdenerwowało mnie to, że Step i Babi nie byli razem, ale niekonsekwencja Mocci. Bo jak można kogoś przedstawiać jako pozytywnego, sympatycznego, niewinnego bohatera, by potem zamienić go w kogoś kto na krótko przed swoim ślubem pieprzy się ze swoim byłym i jeszcze się tym nie przejmuje?
Ludzie się zmieniają, ale bez przesady.
Zmienił się Step, Daniela, Pallina, ale w nich rozpoznałam postacie z pierwszej części. Babi autor po prostu podmienił.

Poza tym irytująca była też cała reszta. Język, cała masa wulgaryzmów- ok czasem bohater musi przeklnąć, brzmi to wtedy bardziej naturalnie, poza tym nie należę do osób, które nie przeklinają czy zarzekają się, że tego nie robią, ale "kurwa jak ja ją kocham"...? Poza tym, to zabawne, ale właśnie to uznam za wadę- postacie zanudzały mnie swoimi przemyśleniami. Ile razy można czytać zachwyty nad Gin? Albo o tym jak bardzo boli przeszłość? Książkę można by spokojnie okroić o połowę.

Choć nie powiem były momenty, że mi się podobała. I jeśli ktoś lubi romansidła- jak najbardziej polecam.
A czemu ta recenzja jest tak "gorzka"? Bo czułam się oszukana tym co autor zrobił z Babi. Może to samo zrobić ze Stepem czy Gin mimo, że teraz są w porządku.



Ho voglia di te [2007]

Kontynuacja drugiej części jeśli nie traktować jej jako ekranizacji jest dobra. Wprawdzie tu z Babi działo się to samo, ale... w jakiś łagodniejszy sposób... Też mnie to zdenerwowało, bo 3 metry oglądałam z milion razy. Zniszczono tak fajną postać...
Ekranizacja trochę odbiega od książki, ale moim zdaniem wyszło tylko na lepsze.
Choć szkoda, że nie było już takiej magii jak w 3 metrach nad niebem.
Jako miły film na wieczór polecam, nawet nie trzeba oglądać pierwszej części.
Pewnie jak już ochłonę to obejrzę Ho voglia di te jeszcze raz, tym razem traktując to łagodniej i zapominając o wrażeniach jakie wywołała książka, wtedy na pewno będzie się oglądało lepiej.











Tengo ganas de ti [2012]   
http://1.fwcdn.pl/po/90/25/629025/7447110.3.jpg?l=1333687278000Podobne wrażenia jak po włoskiej wersji, tyle, że tu znacznie odbiega się od książki. Nie będę wyliczać co było innego, bo baaardzo tego dużo. Tu bardziej podobała mi się Gin, nie dość, że ładniejsza to jeszcze jej postać była jakaś taka żywsza i ciekawsza.
Podobno ma być 3 część, jeśli tylko się pojawi- na pewno oglądnę.

9 komentarzy:

  1. Właśnie czytam "Trzy metry nad niebem" i mam mieszane uczucia. "Tylko ciebie chcę" już czeka na półce, a jeżeli chodzi o filmy, to wolę wersję hiszpańską, gdzie według mnie pierwsza część wyszła dużo lepiej od drugiej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie bardziej się podobała włoska ;)
      Jestem ciekawa Twojej recenzji "Trzech metrów" :)

      Usuń
  2. Nie brzmi to zachęcająco - w ogóle, gdy czytam Twoją opinię, patrzę na okładkę, przyswajam sobie fabułę to dochodzę do wniosku, iż to wszystko jest takie...tanie. Będę się trzymała z daleka.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie czytałam poprzedniczki, więc pass
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Marzy mi się posiadanie tej serii Federico *_*

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałąm obie ksiązki, zachęcona opiniami, ale podobnie jak ciebie, nie zachwyciły mnie. Powiem więcej, nie poleciłabym ich do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  6. Korci mi żeby je przeczytać, choć czuję,że będę miała opinię podobną do twojej.
    Choć Włochi i język włoski uwielbiam....

    OdpowiedzUsuń
  7. hej ;) Lubisz książki fan fiction? Tak? Zapraszam na www.fanfictioon.fora.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Aaaa! Kocham! ♥
    Tylko ciebie chce ♥
    Trzy metry nad niebem ♥

    zapraszam do mnie http://truedescriptions.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń