27 marca 2011

"Wampir Lestat" Anne Rice

tytuł oryginału: The Vampire Lestat
seria/cykl wydawniczy: Kroniki wampirów tom 2
wydawnictwo: REBIS
data wydania: 2005 (pierwsze wydanie 1985)
liczba stron: 648
ocena: 4/5

Opis:
"Lestat, stwórca Louisa de Pointe du Lac i Claudii - dwojga bohaterów Wywiadu z wampirem - opowiada własną historię.Przebudziwszy się po pięćdziesięciu pięciu latach zostaje gwiazdą rocka. Jego dzieje są jednak długie i mroczne - sięgają osiemnastego wieku. Był wówczas autorem w Paryżu, został wampirem i podróżował po Europie w poszukiwaniu odpowiedzi na dręczące go pytania.Kiedy wreszcie odnalazł pierwsze wampiry, z poszukiwacza stał się ściganym.
Lestat uzupełnia wiele wątków podjętych przez Lauisa w Wywiadzie z wampirem, snując dramatyczną opowieść o życiu - nieżyciu, którego nigdy nie pragnął."

Muszę przyznać, że w połowie książki myślałam, że utknęłam na dobre i nie skończę tej książki. Tydzień temu przeczytałam może 20 stron, ale w ten weekend się uparłam i przebrnęłam przez to tomiszcze. Z wyglądu całkiem niepozorna, jak się na nią patrzy to trudno zgadnąć, że liczy sobie niemal 650 stron.
Szczerze mówiąc przebrnięcie przez nią niektórych przerasta i wcale się nie dziwię- odstraszać może objętość, mały druczek, język książki, długie opisy czy powolność akcji. Mnie udało się jakoś dokończyć Wampira Lestata i nie żałuję.
Mam mały problem z ocenieniem drugiej części Kronik wampirów, z pewnością mogę jednak powiedzieć, że bardziej mi się podobała od Wywiadu z wampirem.

Może zacznę od tego co mi się nie podobało.
Przede wszystkim sposób przedstawienia Lestata. W Wywiadzie był tajemniczy, demoniczny, bez skrupułów. W kolejnej części Rice przedstawiła nam jakby kogoś innego. Z tajemnicy go oczywiście odarła, to zrozumiałe, ale przedstawiła go niemal tak jak Louisa, jako dobrego, niezabijającego niewinnych. Oczekiwałam, że autorka ukaże co doprowadziło do tego, że Lestat stał się taki zły, a tu dowiadujemy się, że to tylko pozory. Sama już nie wiem czy traktować to jako zaletę czy wadę.

Wprawdzie po Wywiadzie z wampirem nie spodziewałam się wartkiej akcji, ale nadal nie nabrała spodziewanego tempa. Chociaż nie było już przynajmniej momentów, że się nie nudziłam.

Rozwlekłe opisy były momentami drobną wadą, ale w większości mi się spodobały. Widać było, że książka jest dopracowana. Można było bardziej wczuć się w sytuację bohatera, poznać zakamarki jego duszy, pragnienia i rozterki. W pewnych momentach rozważania Lestata były dla mnie... cóż, niezrozumiałe. Ale myślę, że autorka chciała w ten sposób ukazać, że śmiertelnicy nie są w stanie do końca zrozumieć natury wampirów.

Myślę, że początkowe rozterki Lestata, jego poszukiwanie Boga, sensu życia kiedy jeszcze był człowiekiem są bliskie niejednemu z nas. Natomiast kiedy staje się wampirem opanowuje go samotność i pociąg do samo destrukcji, niebezpieczeństwa. Dopiero pod koniec Lestat ujawnia niemal taką naturę jak w Wywiadzie z wampirem, jednakże to jego usprawiedliwianie się co do swoich ofiar było przy tym trochę śmieszne.

Świat ukazany przez Anne Rice jest dopracowany, stworzyła własną rasę, mitologię i świat, jakże odmienny od naszego.

Zakończenie Wywiadu z wampirem i Wampira Lestata jest całkiem odmienne z tego co pamiętam i bardzo mi się to nie spodobało.

Ogólnie jednak książkę oceniam jako dobrą, lepszą od Wywiadu z wampirem choć miejscami nużącą. Lestat snuje mroczną historię swojego życia. Początek i koniec czyta się dość szybko, a ostatnie strony sprawiają, że mam ochotę jak najszybciej poznać dalszą część. Przy okazji muszę przyznać, że postacie Akaszy i Enkila są przerażające ;)
Nie wiem jak to jest, ale mimo, że książki Rice czasem nużą i nudzą, to i tak w pewnym momencie ma się wielką ochotę przeczytać kolejną.

15 komentarzy:

  1. Do tej pory nie czytałam książek Anne Rice, aczkolwiek zamierzałam to zmienić, a po twojej recenzji to już sama nie wiem :P Obawiam się tej nudy, o której napisałaś... Mimo wszystko myślę, że sięgnę kiedyś po owe kroniki wampirów - w głównej mierze przemawia za tym fakt, że filmy: Wywiad z wampirem i Królowa potępionych mi się podobały ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja już od dawna zamierzam zapoznać się z Anne Rice i mam nadzieję że zrobie to już niedługo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że na tych blogach same miłośniczki wampirów, ale tu w końcu coś normalnego, zgodnego z "kanonem". A tak przy okazji, grałaś może w Maskaradę?

    OdpowiedzUsuń
  4. aniusiaczek92 ja czasem już sama nie wiem co o niej myśleć, a tym bardziej jak ona to robi, że w pewnym sensie mnie zniechęca, ale jednocześnie przyciąga :) Oj to nie wiem jak to będzie po filmach, bo oglądałam "Wywiad z wampirem" i książka nie bardzo mi się podobała.

    dm1994 polecam :)

    Louis nie, ale z tego co widzę dość intrygująca, a zwłaszcza opis o niej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś zupełnie innego, więc zapisuję książkę na listę i jak nadarzy się okazja, to z chęcią przeczytam:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Przebrnęłam przez "Wywiad z wampirem" (przyznam, że z małymi komplikacjami po drodze) i teraz sama nie wiem, czy zabierać się za dalsze części wampirzych kronik... Lestat był bardzo ciekawą postacią, jednak jak widzę Rice zmieniła jego naturę, przez co sporo stracił w moich oczach. Cóż, szukać specjalnie nie będę, ale w gruncie rzeczy mam na nią ochotę :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. zaczytana-w-chmurach To polecam! Jeśli odstrasza Cię papierowa wersja RPG'ów, to możesz rozejrzeć się za grami komputerowymi (wyszły 2). Niestety nie wydano w Polsce żadnej powieści umiejscowionej w realiach Świata Mroku... Szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam Anne Rice! Niedawno przebrnęłam przez "Królową potępionych", która okazała się dla mnie prawdziwym wyzwaniem (prawie 600 str., długie opisy przyćmiewające wartką akcję), ale bardzo mi się podobała. Wracając do "Wampira Lestata", to też byłam rozczarowana tytułowym bohaterem i podobnie jak Tobie, przypominał mi bardziej Louisa. Kroniki Wampirów mają taki mroczny klimat, którego nie można znaleźć w innych książkach (no chyba, że u Edgara Poe). :)
    A demot świetny xD. Tylko dlaczego Lestat ma przewracać się w grobie, skoro jeszcze "żyje"? ^^ No chyba, że w dalszych częściach autorka zrobi nam niespodziankę...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Louis oj skoro trudno zdobyć to nie wiem :P Gustuję raczej w strzelankach i ścigałkach ;)

    Rapsodia Wampir Lestat ma prawie 50 stron więcej i także długie opisy, czy sugerujesz, że w Królowej jest jeszcze gorzej? :P
    To raczej takie powiedzenie "przewracać się w grobie" ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mayer "sprofanowała" postać wampira (dobry wampir?? Istnieje co to w ogóle jest?? ;) i przez książki tego typu negatywnie jestem nastawiona do klasyki, którą tworzą już książki Rice.

    "Wampira Lestata" czytałam jakiś czas temu i tak jak ty miałam mieszane uczucia, z jednej strony miałam ochotę wyrzucić książkę jak najdalej, z drugiej mam ochotę sięgnąć po dalsze części (chociaż "Wywiadu.." też jeszcze nie czytałam), może kiedyś się skuszę.
    Największe przerażenie budzili we mnie Akasza i Enkil, ich kreacje są iście szatańskie ;)
    W związku z tym mam pytania, czy kolejna część jest właśnie o przebudzonej Akaszy? Jeżeli tak, to może się przełamię i skuszę

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie rozumiem pierwszej części wypowiedzi- piszesz tak jakby Ci się nie podobały książki Meyer i Rice :P Czy tak jest?

    Tak i jest to "Królowa potępionych", i jestem pewna, że ją przeczytam. Rice przedstawiła ich przerażająco, a na dodatek tak zakończyła "Wampira Lestata", że mam ochotę natychmiast dowiedzieć się jak potoczyły się ich dalsze losy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nic poza "Wywiadem.." nie czytałam, ale bardzo mi się ta książka podobała. A.Rice ma świetny styl - może i tak jest, że chwilami nużący, ale na pewno niepowtarzalny.

    OdpowiedzUsuń
  13. W takim razie polecam kolejne części :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam kilka książek z tej serii były trudne i jak dla mnie niektóre opisy zbyt rozwlekłe, ale nie można zaprzeczyć, że jest to najlepsza seria. Miałam bardzo podobne wrażenia, a książkę docenia się jak już się skończy, bo w trakcie jakby męczy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie zaczęła męczyć dopiero w połowie, początek bardzo mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń