06 marca 2011

"Oko jelenia: Drewniana twierdza" Andrzej Pilipiuk

Trzeci tom cyklu Oko jelenia najbardziej przypadł mi do gustu z dotąd przeczytanych.


Opis:
"Zaprawdę powiadam ci, przeczytasz szybciej niż myślisz. Na początek nokaut. W kosmosie. Dla Oka nie ma zmiłuj. Ucieczka do przeszłości to obóz przetrwania dla Marka, Staszka i Heleny. W XVI-wiecznej Norwegii krzyżują się bowiem drogi i interesy istot z różnych czasów, stron świata i wszechświata. Jest śmiertelnie niebezpiecznie, zawsze pod górę. Czasem cuchnie. Zawsze pachnie wolnością, przygodą i wędrówką. Nie polecamy tej książki, jeśli masz coś pilnego. Bo nie odłożysz szaleńczej misji."





Co się na to złożyło? Na pewno to, że wciągnęłam się całkowicie w wir akcji. Choć na początku miałam wrażenie, że nic nie pamiętam z poprzednich tomów i że w ogóle się nie wciągnę to po kilkudziesięciu stronach siedziałam już po uszy w intrygach i knowaniach mieszkańców szesnastowiecznej Norwegii. I nie tylko...

Pilipiuk serwuje nam to co poprzednio: akcję, akcję i jeszcze raz akcję. Z tym, że ten tom wydaje mi się lepszy. Zniknął wszechwiedzący Marek, który przypomina sobie  wszystko co jest istotne- czyli coś co tak denerwowało w pierwszej części. Wszystko jest jakby bardziej naturalne. Lepiej poznajemy średniowieczną (? mam wrażenie, że to był raczej barok) Norwegię, zwyczaje tamtych ludzi i, coś co bardzo cenię, rozdział z historii zapomniany, o którym nie mówi się na lekcjach historii, o którym nie ma w podręcznikach- Związek Hanzeatycki. Uwielbiam takie zapomniane rozdziały historii w książkach. Podobnie było w Trylogii Husyckiej Sapkowskiego, w której poznaliśmy husytów właśnie.

Z lekkim rozbawieniem czytałam o tęsknotach Marka do marketów, ale później uświadomiwszy sobie jak ja bym się czuła bez udogodnień XXI wieku... Cóż... zagrzebałam się głębiej w ciepłą kołderkę dziękując Bogu, że nie dopuszcza by jakiś szalony kosmita zniszczył moją ukochaną Ziemię i przeniósł mnie do średniowiecza i wróciłam do czytania...

Grubość książki wydaje mi się w sam raz- ani za długa, ani za krótka. Choć jestem pewna, że nie dałabym rady przeczytać kolejnego tomu od razu, bo czułabym się za bardzo przesycona. W książce był pewien element zaskoczenia, pewien wątek sprawił, że mam ochotę przeczytać kolejną część, a za zakończenie można by się posunąć do użycia siły... Jak można przerywać w takim momencie? Na pocieszenie mówię sobie, że gorzej mieli Ci, którzy czytali cykl na bieżąco ;)

Ocena: 5.

Cytaty:
"Mury to tylko symbol [...]. Prawdziwą twierdzę buduje się z serc i umysłów. Z siły ducha i umiłowania wolności."
"Człowiek twardy ugnie się przed siłą, a potem do równowagi wróci, by cios w odwecie zadać. Dlatego należy go upokorzyć, by raz złamany, gdy w błoto padnie i nim się zbruka, już się nie podniesie. To nie obłęd, to wyrachowanie. Kalkulacja chłodna umysłu wielkiego, ale złej sprawie służącego."

12 komentarzy:

  1. Ciągnie mnie do ksiazek tego autora, więc przydałoby sie nadrobić w końcu zaległości. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na razie nie czytałam żadnej książki Pilipiuka, ale "Wampir z M-3" leży na półce i czeka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę się w końcu zarać za ten cykl, zwłaszcza że recenzja bardzo kusząca;).
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja dopiero jeden przeczytałam, ale muszę się zabrać za resztę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Moi koledzy są zachwyceni tą serią ja jeszcze nie próbowałam ,ale coraz bardziej się przekonuję że muszę szybko to nadrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za fantastyką, ale skoro piszesz, że fajne, to polecę ten cykl mojej drugiej połówce, on lubi takie klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tego autora czytałam tylko "Rzeźnika drzew". Z półki nad biurkiem zerka na mnie "Homo bimbrownikus", ale jakoś mnie do niego nie ciągnie. Za to interesują mnie bardzo inne książki Pilipiuka i do "Oka jelenia" z pewnością zajrzę. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam tylko pierwszy tom tego cyklu, z resztą to była jak na razie jedyna książka Pilipiuka z którą miałam styczność. No i przyznam, że jakoś nie bardzo ciągnie mnie do kolejnego spotkania z Markiem i resztą. Może kiedyś znowu sięgnę do Pilipiuka, ale prawdopodobnie nie będzie to seria "Oko jelenia". Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja bardzo lubię ten cykl - jest super. Jestem na tym samym etapie co Ty, przede mną część czwarta - podobno najlepsza. Trzecia również bardzo mi się podobała.
    Facet ma wyobraźnię.

    OdpowiedzUsuń
  10. nie czytałam jeszcze nic tego autora, ale dodam na marginesie że czekam na recenzje "Cukierni" :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie czytałam, ale słyszałam wiele dobrego o tej książce. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cóż ja mogę jeszcze tylko polecić. Nie są to może arcydzieła, ale ciekawe książki akcji. Uprzedzić muszę jednak, że tego typu książki podobają się chyba raczej mężczyznom ;)
    Dm1994 zazdroszczę kolegów ;)
    Magda właśnie przymierzam się do recenzji, ale nie wiem czy opublikuję ją dziś czy może jutro.

    OdpowiedzUsuń