17 lutego 2012

Top 10: Muzyczni idole

Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień.





Pora na kolejne Top10, jestem bardzo rada z tematu, ponieważ ostatnio muzyka, którą odkryłam stała się ważną częścią mojego życia :)



W mrokach dziejów, w czasach mego dzieciństwa...
Od dziecka słucham zespołu
Linkin Park
Jakieś dwa lata temu przeszłam ostry powrót do mego kochanego (wówczas) zespołu- 3 miesiące słuchałam TYLKO ich ;) Pierwszy zespół, o którym mogłam powiedzieć, że jest moim ulubionym, pierwszy, którego wysłuchałam całej płyty.
Czemu wówczas? Cóż teraz już nie jest taki ulubiony i kochany. Mam do niego sentyment, ale to już nie to samo ;)
Linkin Park grają crossover- czyli takie pomieszanie gatunków. Na ostatniej płycie poszli mocno w elektronikę, co nieszczególnie mi się spodobało. Jednak ich pierwsze płyty charakteryzuje zmieszanie lekko rockowych brzmień z rapowaniem (oczywiście normalny wokal również jest).
Uwielbiam ich nie tylko za muzykę. Uwielbiam ich także za charaktery. Umieszczają w sieci mnóstwo filmików ze swoim udziałem, są zabawnymi facetami. Czasem oglądam filmiki z nimi kiedy mam gorszy dzień ;)
Przyznam, że miałam problem z wybraniem jednego utworu, ale w końcu daję taki, który ostatnio gra mi w duszy ;) Uwielbiam ten riff na początku :)
(nie przesłuchałam, więc nie wiem jak im wyszło, jak coś odsyłam na wrzutę ;))


Na czyim punkcie niedawno zwariowałam?
 Na punkcie 6 brzydali z Niemiec :P
Rammstein
Oczywiście żartuję! Chłopaki z Rammstein może i nie są najpiękniejsi, ale wiem, że mają swoje fanki, które są nimi urzeczone ;)
Słucham ich od dziecka... Właściwie tylko z 5 piosenek słuchałam wtedy, ale to też coś :P
Jak się zazwyczaj opisuje Rammstein? Jako kontrowersyjny zespół.
Owszem mają szalone pomysły, dziwne teledyski... Dla mnie to po prostu przejaw pozytywnego zakręcenia :P
Uwielbiam ich :)
Od niedawna namiętnie się w nich zasłuchuję.
Rammstein sami sobie wymyślili gatunek jaki grają- tanz metal. Nie jest to ostry metal... jak dla mnie ;) Nie ma growlowania, są spokojniejsze piosenki. A niemiecki pięknie brzmi w ich wykonaniu :)
Ich koncerty to... sztuka. Sama w sobie. Zawsze mają kostiumy, do kilku piosenek używają różnych rekwizytów, w wielu są sztuczki pirotechniczne, (jak choćby ta w pięknym gitarowym solo w Adios:
)
które towarzyszą im od samego początku. Nie jest tak, że jakaś wytwórnia ich wykreowała. Przeciwnie, początkowo nikt ich nie chciał.
Na punkcie R+ mam takiego hopla, że aż sobie kupiłam książkę o nich :)
Kocham ich głównie za Tilla Lindemana i Richarda Kruspe :D
A tu teledysk do Mein land. Od niego zaczęłam mój powrót do nich i odkrywanie ich na nowo :) Ukazuje nieco słoneczniejsza stronę R+... do czasu :D
(polecam obejrzeć do końca ;>)

A moją nową obsesją zaczyna być...
30 Seconds to Mars
To też zespół, którego kilka piosenek słuchałam w dzieciństwie, ale dopiero teraz zaczynam ich kochać :)
Grają rock alternatywny. Niedawno zakończyli trasę i... Nie wiadomo tak naprawdę czy wrócą do studia... Ale będę dobrej myśli ;)
Z tego co widzę z filmików, wywiadów i koncertów- również zabawni i pozytywnie zakręceni faceci ;)
Poza tym bardzo tajemniczy, zwłaszcza Jared :) Mają długie, ciekawe i trudne do rozkminienia teledyski i uwielbiają swoich fanów, mają z nimi dobry kontakt :)
Nie wiem dlaczego, ale są klasyfikowani jako zespół dla słit nastolatek... A szkoda. Mają świetne piosenki, teksty, teledyski, a że są ładni... No cóż taki bonus :P
Próbka ich twórczości, zarówno muzycznej jak i filmowej:
(to wersja dla wytrwałych, jak komuś się nie chce oglądać tak długiej to niech włącza krótką :P)


A od czego zaczęło się to całe szaleństwo?
The Subways & Arctic Monkeys
Chodzi mi tu o szał na słuchanie cięższych brzmień, czyli rocka i metalu.
Dokładnie zaczęło się od tej piosenki i teledysku:
Początkowo wydawała mi się dziwna. Gdzieś w połowie ją pokochałam.
Te dwa zespoły swoim delikatnym brzmieniem rocka alternatywnego/indie wprowadziły mnie we wspaniały świat muzyki rockowej. Nie wyobrażam sobie jak mogłam nie słuchać tego rodzaju muzyki. Mój świat muzyczny był taki bezbarwny. Teraz nabrał kolorów! Ta muzyka daje mi energię i odzwierciedla moją osobowość :)
O tych dwóch zespołach jako tako wiem niewiele, interesuje mnie tylko muzyka.
Piosenka The Subways już jest, także teraz pierwsza piosenka Arcitc Monkeys, którą usłyszałam:
Początkowo o dziwo mi się nie podobała, ale teraz i piosenkę, i teledysk bardzo lubię :)


Pogrążam się w słodkim szaleństwie z:
System of a Down
Pierwsza płyta tego zespołu początkowo w ogóle mi się nie podobała. Ale potem... zaczęłam tęsknić do tego darcia mordy!
SOAD ma nieco chaotyczne piosenki. Grają metal alternatywny. Gdyby mi ktoś 2 lata temu powiedział, że ich pokocham to bym go wyśmiała ;)
Wokal Serja Tankiana jest absolutnie nieziemski! Wspaniały!
Chop suey! uwielbiam mogłabym słuchać godzinami:

Brzmienie czasów, które nigdy nie wrócą...
Piosenki z lat '50
Może dziwić zestawienie "jakichś staroci" z ostrzejszą muzyką...
Ale ja lata '50 darzę jakąś szczególną sympatią, obejmuje to również muzykę.
Nie mam płyt konkretnych wykonawców, po prostu słucham radia internetowego rmf '50.
Ale są dwie piosenki, które szczególnie lubię:
 Do tej uczę się słów pierwszej zwrotki... Teraz jest już nieźle, ale na początku szło sobie język połamać :P
Końcówka tego filmiku po prostu boska, a słowa:
I guess you guys aren't ready for this yet. But your kids are gonna love it!
są już niemal legendarne :D

Wyciszenie z...

Red Hot Chili Peppers
 Jeśli mam ochotę na coś lekkiego to słucham właśnie ich.
Najbardziej lubię płytę By the way, choć nie wszystkie przesłuchałam. Jakoś na razie nie mam na nich fazy, nie oglądam z nimi za dużo filmików, nie czytam wywiadów. Na razie ;)
Wg. last.fm grają rock z elementami funku.

Grounge- muzyka, moda, styl życia
Nirvana
Grounge? Nirvana to dopiero początek.
Jak na razie przechodzę fazę na 30STM i R+, więc Nirvaną tak bardzo się nie interesuję. Ale kilka piosenek słucham namiętnie, tak jak w przypadku RHCP głównie wtedy kiedy chcę się odprężyć. Mają dość spokojne, klimatyczne piosenki. Głos Cobaina jest świetny.
A czego początkiem ma być Nirvana? Moich zainteresowań muzyką grounge'ową. Już upatrzyłam sobie kilka zespołów, ale jak na razie uderzam nie w te klimaty ;) Styl ubierania też jest mi bliski, aczkolwiek nie można na razie powiedzieć, że ubieram się w stylu grounge. Ale powoli zaczynam :)
A tu piękna piosenka Nirvany, jak natrafię na nią w odtwarzaczu nie mam serca przełączać ;)


Dziesiątki niestety nie ma. Mogłabym umieścić na tym miejscu Stone Temple Pilots, Pearl Jam, Judas Priest, Iron Maiden... Ale prawda jest taka, że znam tylko kilka ich utworów i nie mogę powiedzieć by byli moimi idolami.
Bardzo chciałabym się nauczyć grać na gitarze i brzdąkać sobie na niej piosenki ww. zespołów... Ktoś podejmie się nauczenia mnie grania i sprezentuje mi gitarę? :D

15 komentarzy:

  1. Wszystkiego z powyższych jestem w stanie posłuchać, ale tylko Rammstein sam bym sobie włączył. Niemniej gusta z moich okolic : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Muzyka odbiegająca zupełnie od mojego gustu muzycznego, jednak szanuję :)
    Grania można nauczyć się bardzo łatwo samemu, jeśli ma się odpowiednie samozaparcie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gust muzyczny bardzo dobry :) Niektórych oczywiście nie trawię, ale żeby nie wzbudzać zbytnich oburzeń wśród fanów, nie będę się ujawniał. Uważam, że widząc to Top 10, można wiele dowiedzieć się o człowieku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiało pisz, o gustach się nie dyskutuje :P Ale ogólnie chętnie podyskutuję ;)
      I co Ci moje Top10 powiedziało o mnie? ;>

      Usuń
    2. O, widzę, ze gust mamy podobny :) Linkin Park słuchałam przez cały czas trwania moich studiów. Teraz tez sobie w samochodzie odsłuchuję, ale już znacznie rzadziej. No i wolę zdecydowanie ich starsze albumy. Dzięki, ze przpomnialas mi utwór "A Place for my head". Zapomniałam już jaki jest świetny, a w tej wersji na żywo - rewelacja!
      Poza tym uwielbiam Red Hotow, Nirvanę, 30 STM (nie byłam świadoma, ze lubię zespól dla nasolatkow!)
      W ogóle utwór "From yesterday", poza "The kill" ma chyba najlepszy teledysk. A wersji rozszerzonej nie widziałam wcześniej :)
      SOAD lubię wybiorczo. Najbardziej przypadła mi do gustu płyta "Mezmerize" i tylko tej słucham :P
      Nie przepadam natomiast za Rammsteinem.

      Z niewymienionych przez Ciebie zespołów lubię jeszcze: Limp Bizkit, Guano Apes, Silverchair, Metallica i Green Day, no i bliski jest mi polski rock z lat 90tych oraz polski hip hop (ale tylko ten najbliższy mojemu miastu: Paktofonika, Pokahontaz, Focus, Projektor:)
      aż mi się zachciało posłuchać tego i owego na YT :) pozdrawiam

      Usuń
    3. Jak dla mnie najlepszy teledysk 30STM to chyba "Hurricane" :) Ale jeszcze nie obejrzałam wszystkich :P
      No cóż stety-niestety 30STM przypada do gustu durnym 13-latkom... I opinie o nich (fanach) nie są najlepsze... Natomiast nie wiem jak to możliwe, że przekłada się to na opinie o zespole. Ja byłam zniechęcona do nich właśnie przez takie pieprzenie, za przeproszeniem. Tak samo jeśli chodzi o Jareda. Nie wiem czemu, ale uważa się go za lalusia... Ręce opadają. Facet wygląda fajnie, to źle?
      Zmieniłam swoje "zdanie" jak oglądnęłam Requiem for dream i usłyszałam hipnotyzujący wokal pana Leto :) Naprawdę wiele się traci polegając na stereotypach, Jared to zakręcony facet, a Marsi tworzą świetną muzykę.

      Limp Bizkit, Guano Apes, Green Day- również lubię, ale nie są dla mnie tak bliscy, właściwie lubię tylko pojedyncze piosenki ;)
      hip hop (Paktofonika)- ten gatunek muzyki (i zespół :P) też lubiłam swego czasu, ale jakoś ostatnio go porzuciłam ;) W sumie miałam jeszcze wymienić O.S.T.R. ale jakąś wielką jego fanką nie jestem.

      Usuń
  4. To mnie się z tej niedopisanej 10. podoba Iron Maiden :D

    OdpowiedzUsuń
  5. widzę, że mamy podobny gust muzyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe zestawienie, choć niekoniecznie w moich klimatach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. mrrr... Jared...^^
    mam fioła na punkcie Marsów:) mogę ich słuchać bez przerwy! (no, chyba że akurat przypomni mi się coś Green Day'a albo, co gorsza... "Blood" MChR...:P). poza tym - uwielbiam filmy, w których gra Dżared:P nie mogę się zdecydować, czy bardziej zmiażdżył mnie w Requiem, czy jako Mr. Nobody. Facet zachowuje się i wygląda jakby miał lat 20, a ma odrobinę więcej...^^
    Nirvana to moja stara miłość:)

    OdpowiedzUsuń
  8. o gustach się nie dyskutuje:) ale bracia są udani:)

    OdpowiedzUsuń