tytuł oryginału: The Tenderness of Wolves
tłumaczenie: Bogumiła Nawrot
wydawnictwo: Sonia Draga
data wydania: 2008
data wydania oryginału: 2006
liczba stron: 447
Do przeczytania tej książki skusił mnie tytuł, zaintrygował mnie. Wilki+Kanada, to zapowiadało się naprawdę ciekawie. Niestety nie otrzymałam tego czego oczekiwałam. Ale czy się rozczarowałam?
Akcja książki toczy się w pewnym zakątku Kanady, gdzie miejscami łatwiej spotkać tytułowe wilki niż człowieka. Rozpoczyna się w niewielkiej osadzie Dove River, założonej stosunkowo niedawno, około roku 1850. Główny wątek to próba wyjaśnienia morderstwa miejscowego trapera i zniknięcia jego młodego przyjaciela.
Początkowo akcja Czułości wilków nie ma zbyt wielkiego tempa. Poznajemy kilka pobocznych wątków i postaci, ich życie w Dove River, wręcz ma się wrażenie, że książka nie będzie o morderstwie, że bliżej jej będzie powieści obyczajowej. Jest kilka wątków i postaci, które niby są pozbawione znaczenia, ale nabierają go pod koniec książki. W pewnym momencie akcja nabiera tempa i ma się wrażenie, że czyta się powieść sensacyjną. Poznajemy wiele tajemnic, które sukcesywnie utrzymują ciekawość czytelnika. Spodobało mi się to jak ładnie wszystko się splotło i wyjaśniło na końcu, a książka okazała się nie tylko zwykłą przygodówką.
Trochę szkoda, że zakończenie jest takie a nie inne. Chętnie przeczytałabym jakąś kontynuację, dowiedziała się co spotkało poszczególnych bohaterów. Chociaż z drugiej strony zastanawiam się czy tak nie jest lepiej.
Ujemnych stron w zasadzie nie widzę, o ile podejdzie się do Czułości wilków właściwie, czyli nie będzie się mieć wielkich oczekiwań i nie nastawi na ambitną literaturę. To typowy umilacz czasu, jeśli takiego szukacie to polecam.
Szkoda tylko, że tytuł to chyba taki chwyt marketingowy, bo może i wilki przewijały się gdzieś w powieści, ale odniesienia czy metafory (o ile takie było zamierzenie) jakoś nie chwytam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz