29 listopada 2010

Grand Derbi

Czekałam na to wydarzenie dwa tygodnie. Choć wiedziałam, że i tak nie oglądnę tego na żywo.

Dzisiaj włączyłam sobie relację onetu i... Całym sercem kibicowałam FC Barcelonie.

I zgadnijcie kto wygrał :)

Kto rządzi w Hiszpanii???

BLAUGRANA!!!

Xavi '10
Pedro '18
Villa '55 '58
Jeffren '91

Po prostu ich uwielbiam :)


Barcelona rozjechała Real totalnie!

27 listopada 2010

"Krótka piłka" Harlan Coben

Słynna cobenowska miłość od pierwszej książki.
Przeczytałam Bez skrupułów i od razu wiedziałam, że to jest to! Właściwie w ciemno kupowałam kolejne książki. Przecież jedna mogła być rewelacyjna, a kolejne całkiem beznadziejne. Ale do lektury Krótkiej piłki zabrałam się raczej z entuzjazmem.
Opis:
"Od kuli ginie była gwiazdka tenisa, dwudziestoczteroletnia Valerie Simpson. Przed śmiercią próbowała bezskutecznie umówić się z Myronem Bolitarem. Głównym podejrzanym jest klient Myrona, utalentowany czarnoskóry tenisista, Duane Richwood, który prawdopodobnie rozmawiał z Valerie dzień przed morderstwem. Prowadząc prywatne dochodzenie, Myron i jego przyjaciel, zblazowany psychopata Win Lockwood, wpadają na ślad zabójstwa popełnionego sześć lat wcześniej w ekskluzywnym klubie tenisowym. Jego ofiarą padł ówczesny narzeczony Valerie. Jeden ze sprawców tej zbrodni został zastrzelony przez policję, drugi zniknął bez śladu. Co łączy te sprawy?"

Krótka piłka jest drugą książką z serii o Myronie Bolitarze. Ja posiadam 3 pierwsze (Bez skrupułów, Krótka piłka, Bez śladu) i 6- Ostatni szczegół. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się skompletować całą serię :)
Minus książek Cobena- szybko się je zapomina, wprawdzie często tak jest z innymi autorami. Pierwszą książkę o Myronie (a zarazem pierwszą Cobena) czytałam na początku kwietnia (dokładnie trzeciego), ale właściwie nic z niej nie pamiętam. Oprócz tego, że mi się podobała ;)

Nie zawiodłam się na Krótkiej piłce.
Coben miesza nam w głowie, poddaje różne scenariusze, możliwości motywu, różnych zabójców i... poddaje rozwiązanie zagadki jakiego byśmy się nie spodziewali.  Szczerze zastanawiałam się kto mógłby być mordercą i co się zdarzyło przed sześciu laty, ale to co się okazało było dla mnie zaskoczeniem.
W zasadzie autor/Myron nie koncentruje się na zabójstwie Valerie, ale na tym co się stało tamtej nocy.
Postacie, które stworzył Coben są świetne, pełne ironii. Myron i Win idealnie do siebie pasują, Esperanza jest specyficzna, a Jessica... cóż to Jessica ;) (właściwie w książce nie pojawia się dość późno i nie jest jakąś szczególnie wybijającą się postacią)
Książki Cobena są pełne humoru, pod różnymi postaciami- ironii, sarkazmu, czy po prostu humoru (sytuacyjnego/słownego). Czytając często wybuchałam śmiechem albo po prostu uśmiechałam się.
Jednak szkoda, że książka jest tak krótka. Niby 350 stron, ale dla mnie mogłaby być znacznie dłuższa.
Wprawdzie polubiłam twórczość Cobena, jednak muszę przyznać, że nie jest to literatura wysokich lotów, ale dobre kryminały, sensacje. Mógłby snuć różne refleksje itp., ale jest to lektura nastawiona na relaks i rozrywkę, i tego się trzymajmy.

Cóż więcej mogę napisać- krótka piłka, krótka lektura, krótka recenzja ;)

Ocena: 4/5.

David Mead- Girl on the roof

P.S.:
Czy u Was za oknem też jest zima? :)
Obudziłam się, zerknęłam na świat za oknem i stwierdziłam, że muszę wyjść na pole z aparatem. Jednak było zimno (dla rąk bez rękawiczek), więc wiele fotek nie zrobiłam.
A na spacerku miałam towarzyszkę ;) (która jednak nie chciała by jej robić zdjęcia)
(jak tak patrzę na to zdjęcie na blogu to wygląda trochę dziwnie, jakby się rozciągnęło wszerz :P)

P.S.2:
Nadal męczę Na wschód od Edenu. Jakoś wypadłam z rytmu i nie mogę go na nowo złapać, słowo daję jak nie skończę tej książki albo nie ruszę co najmniej 200 stron w ten weekend to już chyba nigdy nie skończę.
A na tygodniu (albo jeszcze dzisiaj) mam zamiar zacząć Zieloną milę :)

Do końca "wyzwania" 52 książki zostało mi już tylko/aż 10 książek. Myślę, że zdążę ;)

17 listopada 2010

O wszystkim i o niczym.

Taki przerywnik między postami.
Za każdym razem obiecuję sobie, że nie będę pisać o pierdołach, bo nie lubię wodolejstwa :P Ale niestety z natury jestem gadatliwa, więc i w internecie to widać ;)

Zaczęłam czytać Krótką piłkę Harlana Cobena, doszłam do wniosku, że Na wschód do Edenu trzeba czytać weekendami, kiedy ma się więcej czasu.

Zrobiłam sobie listę książek, które chcę przeczytać:

Adiga Aravind „Biały tygrys”
Ambrose Stephen „Kompania  braci”
Angels Maria „Skrzypce z Auschwitz”
Bishop Annie „Córka krwawych”
Canavan Trudi „Gildia magów”; „Kapłanka w bieli”
Cejrowski Wojciech „Rio Anaconda”
Christie Agatha „Trzynaście zagadek”
Clavell James „Shogun”
Coben Harlan „Krótka piłka”; „Bez śladu”; „Ostatni szczegół”; „Bez pożegnania”; „Nie mów nikomu”
Conan Doyle sir Arthur „Pies Baskerville’ów”
Cook Robin “Toksyna”
Cooper Fenimore James „Pięcioksiąg przygód Sokolego Oka”
Cortazar Julio “Gra w klasy”
Dukaj Jacek “Lód”
Dumas Aleksander (ojciec) „Hrabia Monte Christo”; „Królowa Margot”; „Trzej Muszkieterowie”
Endo Shusako „Samuraj”
Erlichson Icek „Smakowanie raju”
Evans Nicholas „Zaklinacz koni”
Fiedler Arkady „Dywizjon 303”
Fielding Helen „Dziennik Bridget Jones”
Fitzpartick Becca “Szeptem”
Follet Ken “Filary ziemi”
Gaiman Neil „Nigdziebądź”
Garland Alex „Niebiańska plaża”
Giordano Paolo „Samotność liczb pierwszych”
Goethe Johann „Cierpienia młodego Wertera”
Golding William „Władca much”
Grant Michael „Gone (niepokój?)”
Graysmith Robert “Zodiak”
Griffin W.E.B. “Porucznicy”
Grisham John “Raport pelikana”
Groom Winston “Forrest Gump”
Grzędowicz Jarosław „Pan lodowego ogrodu”
Halik Tony “180 000 km przygody”
Hill Joe “Pudelko w kształcie serca”
Huxley Aldous „Nowy wspaniały świat”
Iwanow Nikołaj „Powstanie warszawskie widziane z Moskwy”
Kaysen Susanna „Przerwana lekcja muzyki”
Kesey Ken „Lot nad kukułczym gniazdem”
King Stephen
Kirn Walter „W chmurach”
Kossakowska Maja Lidia “Siewca wiatru”; “Czerń”
Krajewski Marek
Leckie Robert
Ludlum Robert „Tożsamość Bourne’a”
Malkin Lawrence „Fałszerze”
Mendoza Eduardo
Metz Melinda „Obcy”
Michniewicz Tomasz „Samsara”
Moccia Federico „3 metry nad niebem”; „Amore 14”
Moczarski Kazimierz „Rozmowy z katem”
Murakami Haruki
Musso Guillaume
Paasilina Arto „Fantastyczne samobójstwo zbiorowe”
Pałkiewicz Jacek „Syberia”
Peney Stef „Czułość wilkow”
Pepetela „Tajny agent Jamie Bunda”
Pilipiuk Andrzej “Drewniana twierdza”
Poe Edgar Alan
Pratchett Terry „Carpe Jugulum”; „Niewidoczni akademicy”
Priest Christopher „Prestiż”
Puzo Mario „Ostatni don”
Ravina Mark „Ostatni samuraj”
Rice Annie „Wywiad z wampirem”
Roberts David „Shantaram”
Salinger Jerome „Buszujący w zbożu”
Sapkowski Andrzej “Ostatnie życzenie”; “Miecz przeznaczenia”
Schmitt Eric-Emmanuel „Oskar i pani Róża”
Sebold Alice „Nostalgia anioła”
Sledge Eugene „Piekło Pacyfiku”
Swofford Anthony „Jarhead”
Tachikovsky Adrian „Imperium czerni i złota”
Tolkien “Władca pierścienia”
Zacharski Marian
Zafon Carlos “Cień wiatru”
Zusak Markus “Złodziejka książek”

Jeśli autor nie ma przypisanych książek to znaczy, że albo na początek dobre będzie cokolwiek  albo (jak w przypadku Kinga) tych pozycji jest zbyt dużo żeby je wszystkie wypisywać :P



Nowe fascynacje muzyczne.
Wróciłam do rapu. Jeszcze wcześniej, znów zaczęłam nałogowo słuchać Linkin Park. Ale tylko na chwilę, nie tak jak ostatnio- jakieś 4 miesiące słuchałam głównie ich...

A teraz zauroczenie O.S.T.R.(wolę tego nie odmieniać :P)

Jakieś piosenki pasowałoby podać... Jak na razie słucham płyty Tabasko, a z niej takie ulubione- Ból doświadczeń, Miejska ślepota, Rachunek sumienia, Szukam stylu, $. A z innej płyty- Mówiłaś mi, Sam to nazwij.

I Keny Arkaną


Le missille est lance, Ca Nous Correspond Pas, Faut Qu On S En Sorte, Cinquième Soleil, La Mere Des Enfants Perdus.

Ogólnie jestem w trakcie przesłuchiwania, więc jeszcze wszystkich ulubionych nie odnalazłam ;)

Poza tym dzisiaj natrafiłam na piosenkę Elda- Dom. Muszę poszukać więcej jego piosenek.

Jeśli chodzi o innych raperów to lubię Pezeta, Eminema, Paktofonikę, trochę Wdowę, Hemp Gru (tych też muszę jeszcze przesłuchać), Pittbulla.





A miałam włączyć komputer tylko po to żeby zrobić zadanie... 




I jeszcze na koniec linki do dwóch filmików.


Ten na poprawę humoru-> http://www.youtube.com/watch?v=s0AOM2i9Yb0

A ten... http://www.youtube.com/watch?v=zYnSb-7iTLc&feature=related
Grupa Diversity jest świetna. A Perri zazdroszczę ;)

12 listopada 2010

Paczka ^^

Marco Polo Opisanie świata

Mariusz Surosz Pepiki. Dramatyczne stulecie Czechów

Andrew Tarnowski Rdzawe szable, blade kości. Jak zostałem mazurskim chłopem


Dzisiaj wreszcie, po półtora miesiąca czekania :P doszła do mnie paczka z wygraną :) A wygrana z histmaga, ufundowana przez wydawnictwo W.A.B.
Najbardziej cieszy mnie pierwsza książka, druga może być ciekawa, trzecia jest dla mnie zagadką.

I teraz trzeba będzie chyba robić przemeblowanie na półeczce :)

11 listopada 2010

"Oko jelenia: Srebrna Łania z Visby" Andrzej Pilipiuk

Książka dobra dla tych, którzy szukają akcji. W nietypowych warunkach.
Opis:
"Witaj w świecie, z którego tak blisko do... piachu. Wyobraź sobie, że dziś znaczy przed wiekami, a doczekanie jutra graniczy z cudem... Norwegia A.D. 1559 to czasy zabójcze dla trojga współczesnych ziemian. W dniu zagłady, ratując skórę, oddali się w niewolę mrocznego strażnika pamięci Kosmosu. Przed nimi straceńcza misja pod nadzorem bezwzględnego kapo, kombinacji futrzaka z maszyną. Swoją misję mają hanzeatyccy kupcy, których drogi krzyżują się ze ścieżkami naszych bohaterów. Bo Oko to nie tylko wielotomowa, ale też wielowątkowa i wielopiętrowa opowieść z widokiem na Wszechświat. Jak to u Pilipiuka karuzela charakterów, epok, losów, a i tak to nasze mózgi okazują się największą tajemnicą. Nawet wygrzebane z czaszki. zapinamy pasy. Biuro Podróży Pilipiuk Travel zaprasza na kolejną wyprawę w czasie i przestrzeni. W programie: survival na lądzie i morzu, akcja do utraty tchu."


Jest to kolejna część przygód Marka, Heli i Staszka, których poznaliśmy w Drodze do Nidaros. Pojawiają się nowe, ciekawe postacie, drugoplanowe nabierają większego znaczenia, a inne odchodzą w niebyt...

Ach te nietypowe warunki. Znowu przenosimy się do Norwegii w roku 1559. Tym razem było mniej naciągania typu- Pan Marek to wszechwiedzący gość, który potrafi sobie wszystko przypomnieć i tyyyyyle wie! Oczywiście naciąganie nadal było, ale znacznie mniej, można by rzecz, że nawet wcale (w odróżnieniu do pierwszej części). Oczywiście jak to w książkach sensacyjnych jest pewne przesadzenie dotyczące głównie wytrzymałości i siły bohaterów, ale już taki urok ;)

Akcja. W tej książce ma jednostajne tempo. Wprawdzie szybkie, wręcz zawrotne tempo. To w pewnym sensie minus, nie czuć napięcia, bo cały czas coś się dzieje. Czytelnik albo w pewnym sensie się nudzi, albo wciąga. Ja w zasadzie ani się nie nudziłam, ani nie wciągnęłam. Nie wiem jak to nazwać. Trochę mnie dziwiło, irytowało (?), że niemal każdego dnia coś się dzieje.
Jak w wypadku pierwszej części, mam jednak wrażenie, że książka powinna być dłuższa. Może jest nieodpowiednio zakończona? Chyba tak. Zakończeniom brak polotu. Może z winy akcji? Zazwyczaj w takich książkach na końcu akcja nabiera tempa i nagle zatrzymuje się w pewnym momencie, nieoczekiwanie, tak, że czytelnik ma ochotę choćby zaraz pobiec do najbliższej biblioteki po kolejną część.
Trochę minęło zanim wzięłam się za drugą część, więc zdążyłam pozapominać wiele wydarzeń.
Książka pisana jest lekkim językiem, co sprawia, że szybko się ją czyta.

Wprawdzie Srebrna Łania z Visby składa się głównie z akcji, jednak są tam momenty, gdzie Marek czy też Staszek zastanawiają się nad tym jak zmieniła się nasza kultura, mentalność w ciągu lat dzielących nas od powstania. Do tych przemyśleń skłania ich Hela, której postać, w pierwszej części niepozorna, zaczyna się rozwijać, autor zaciekawia nas jej osobowością, spowija jej postać odrobiną tajemniczości.

W sumie oceniam drugą część Oka jelenia pozytywnie. Jestem pewna, że sięgnę po kolejną część, choćby dlatego, że szybko się te książki czyta, ale też dlatego, że jestem ciekawa co też autor wymyślił dla naszych bohaterów i jak potoczą się ich dalsze losy.

Ocena: 4/5 (dobra)









James Blunt- 1973

09 listopada 2010

"Gra anioła" Carlos Ruiz Zafon

Koncepcja była dobra, wykonanie kulało. Pomysłami można by obdzielić 3 książki. Wszystko jednak było zawarte w jednej, przez co nastąpiło pomieszanie z pogmatwaniem.
Opis:
"W mrocznej, niebezpiecznej i niespokojnej Barcelonie lat dwudziestych, młody pisarz, żyjący obsesyjną i niemożliwą miłością, otrzymuje od tajemniczego wydawcy ofertę napisania książki, jakiej jeszcze nie było, w zamian za fortunę i, być może coś więcej... Z niezwykłą precyzją powieściopisarską i w charakterystycznym dlań, oszałamiającym stylu, autor "Cienia wiatru" ponownie przenosi nas do Barcelony Cmentarzyska Zapomnianych Książek, by obdarować nas niezwykłą intrygą, romansem i tragedią poprzez labirynt tajemnic, gdzie czar książek, namiętności i przyjaźni splatają się w mistrzowskiej opowieści."

Sama nie wiem co sadzić o tej książce. Jak już pisała jest mocno poplątana- fabuła kuleje. Klimat był, ach ta Barcelona. W książce nie było większych wzmianek o wojnie, o tym jak świat się zmieniał... Tylko David Martin... Ignorancja historyczna. Uważam, że lepiej byłoby gdyby akcja książki toczyła się co najmniej kilka lat wcześniej. Po pierwsze autor nie musiałby "unikać" problemów wojny, ale też byłoby bardziej realistycznie.

Gra anioła ma lekki styl. Nie podobało mi się to, że rozdziały były takie krótkie. Nie było właściwie wiele refleksji, głównie akcja. Właśnie akcja, akcja, akcja. Zero przystopowania. I to poplątanie.Wprawdzie po części podobało mi się to co się okazało z Corellim i spółką, ale...

Szczerze się przyznam, że ostatnie 150 stron przeczytałam pobieżnie. Zbyt długo czekałam na to coś, dlatego znudziłam się lekturką.

Z bohaterów polubiłam Isabellę i Semperego Ojca. Dziewczynę za to, że była taka żywiołowa, optymistyczna, z pazurkiem ;) A Semperego... Jak można nie polubić kogoś takiego? :)
Natomiast Cristina mnie irytowała. Jej postać była... Ehh, wkurzała mnie swoimi decyzjami i w ogóle. Brak jej było charakteru.
Główna postać David Martin. Sama nie wiem, jakiś taki bezpłciowy.

Niby przeczytałam te książkę, ale jeśli ktoś za tydzień zapyta mnie o czym była, będę miała problem z udzieleniem odpowiedzi.

Oceniam na 1.5/5
Sama nie wiem dlaczego nie na 1...

Cytaty:
"Człowiek nie wie, czym jest pragnienie, dopóki się nie napije."
"Sukces nauczyciela jest w rękach ucznia, nie odwrotnie."
"Życie nigdy nie daje drugiej szansy."


Linkin Park- Waiting for the end

P.S.:
Przeglądając opinie i komentarze na serwisie lubimyczytac natknęłam się na zdanie, z którym się całkowicie zgadzam:
"Dobrze zacząl, kiepsko rozwinął, marnie skończył"
Orbeli

07 listopada 2010

Nabytki listopadowe

Żałowałam od czwartku, że nie mogę być na targach.
Dlatego dzisiaj pojechałam na zakupy książkowe :) (ok, może nie były typowo książkowe i zamierzone, ale jednak...)

Harlan Coben Krótka piłka
Mam w końcu drugą książkę z cyklu o Myronie :)
Stephen King Rok wilkołaka
Jestem bardzo ciekawa tej książki. Podoba mi się forma z jaką u Kinga się jeszcze nie spotkałam- jest dużo ilustracji. Wprawdzie książka krótka (125 stron), ale mam nadzieję, że dobrze będzie się czytać :) Mam ochotę zacząć juz teraz czytać, ale chyba zostawię ją sobie na zimę.
Terry Pratchett Niewidoczni akademicy
To coś nowego. Wprawdzie Pratchetta czytałam Zimistrza, ale mimo wszystko kupiłam w ciemno. Jednak mam nadzieję, że się nie zawiodę ;) (i tu proszę: nie piszcie w komentarzach czy dobra, czy zła- wolę sama ocenić ;P) Miałam mały dylemat- do wyboru miałam jeszcze Dywan, Nację, Piekło pocztowe i coś tam jeszcze :P Nie mogłam się zdecydować. Ostatecznie na decyzji zaważył opis z okładki i grubość :)
A właśnie dobra jest Nacja? Może nastepnym razem kupię... :)

Ehhh... Jakość zdjęcia jest przerażająca, ale obecnie mam do dyspozycji tylko telefon...

Tymczasem z chęcią czytam relacje z targów :)

01 listopada 2010

Cytat

"Izolacja w wielkim mieście wydaje mi się znacznie smutniejsza od tej na wysepce na Pacyfiku"
Jostein Gaarder "Córka dyrektora cyrku"

To jedna z książek ze stosiku przy okazji wyzwania Kraje nordyckie, nie wiem dlaczego ją oddałam, ale wiem, że muszę do niej wrócić.